Ostra rywalizacja o fotel prezydenta Wrocławia
W najnowszym, niezależnym sondażu pracowni IPSOS, przeprowadzonym na zlecenie wrocławskiej telewizji Echo24, zapowiada się zacięta walka o prezydenturę we Wrocławiu między obecnym prezydentem Jackiem Sutrykiem a Michałem Jarosem, szefem dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej (PO). Pierwsze wyniki wskazują na bardzo wyrównaną rywalizację, która prawdopodobnie przeniesie się do drugiej tury wyborów.
To pierwszy sondaż tej kampanii, który nie został zlecony przez żadne ze środowisk kandydatów, co dodaje mu obiektywizmu. Jacek Sutryk już ogłosił swój start w wyborach, podczas gdy Michał Jaros wciąż czeka na oficjalne poparcie od lidera PO, Donalda Tuska. Niemniej Jaros wydaje się być zdeterminowany, by stanąć do walki, budując swoje poparcie w ramach „Koalicji dla Wrocławia”.
Zobacz jak głosuje Ołtaszyn – sondaż
Sondaż IPSOS pokazuje, że pierwsza tura wyborów, która odbędzie się 7 kwietnia, może zakończyć się nieznacznym zwycięstwem Jarosa nad Sutrykiem. Badanie zostało przeprowadzone na próbie tysiąca osób, co daje reprezentatywny obraz preferencji wyborczych wrocławian.
Wśród kandydatów, oprócz Sutryka i Jarosa, wymienieni zostali także Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS, Izabela Bodnar z Polski 2050, Krzysztof Tuduj z Konfederacji oraz Jerzy Michalak z Bezpartyjnych Samorządowców. Jednak to rywalizacja między Sutrykiem a Jarosem wydaje się być głównym daniem nadchodzących wyborów.
W pierwszej turze 26% głosów padło na Sutryka, a 27% na Jarosa, co zapowiada, że decyzja o tym, kto będzie rządził Wrocławiem w kolejnej kadencji, zapadnie dopiero w drugiej turze. Druga tura wyborów może być jeszcze bardziej emocjonująca, z prognozowanym zwycięstwem Jarosa, na którego miałoby głosować 44% wyborców, w porównaniu do 37% dla Sutryka.
Sytuacja w Platformie Obywatelskiej jest nadal niejasna, z podziałem na zwolenników obu kandydatów. Wiele wrocławskich kół PO wyraziło poparcie dla Jarosa, co może wskazywać na kierunek, w jakim partia może się skłaniać.
Wybory samorządowe 2024 we Wrocławiu obiecują być nie tylko testem dla lokalnych liderów, ale także ważnym momentem dla ogólnopolskiej sceny politycznej, zwłaszcza w kontekście decyzji i strategii największych partii politycznych. Bez względu na to, kto wygra, wybory te z pewnością będą miały duże znaczenie dla przyszłości Wrocławia i jego mieszkańców.